Nieodebrane połączenia zagraniczne w nocy i nad ranem. Uwaga! To oszuści

Podobna sytuacja jak dziś wydarzyła się dwa lata temu. Teraz hochsztaplerzy powrócili i znowu nas naciągają.

Telefon najczęściej dzwoni w nocy lub nad ranem, gdy jesteśmy zaspani i nie bardzo kojarzymy, kto do nas dzwoni.

- Najczęściej na wyświetlaczu telefonu pojawiają się numery sugerujące, że dzwoni ktoś znajomy z Polski - tłumaczy Renata Piwowarska, dyrektor departamentu detalicznego rynku telekomunikacyjnego Urząd Komunikacji Elektronicznej. - W rzeczywistości są to przeważnie numery z Republiki Konga lub Wybrzeża Kości Słoniowej.

Oszuści wykorzystują fakt podobieństwa numerów. Wyświetla się „+” i pierwsze dwie cyfry, tj. „22” lub „24”. Pierwsza sugeruje numer kierunkowy Warszawy, drugi - z Płocka. Gdybyśmy bardziej przytomnie przyjrzeli się całemu numerowi, dostrzeglibyśmy, że numer kierunkowy, to w rzeczywistości „+ 225” (czyli Kongo) lub „+ 243” (Wybrzeże Kości Słoniowej).

- Ofiarami oszustów padają często ludzie młodzi, którzy od razu odruchowo naciskają połączenie lub osoby starsze, którym nawet do głowy nie przyjdzie, że ktoś może ich oszukiwać przez telefon - mówi Longina Kaczmarek, Miejski Rzecznik Konsumentów w Szczecinie.

Co robić? Nie odbierać podejrzanych połączeń. Okazuje się bowiem, że nawet jego wyłączenie (naciśnięcie czerwonej słuchawki) może przynieść negatywne finansowo skutki.

- Bywa tak, że wyłączymy od razu połączenie, a i tak nadal ono trwa - tłumaczy Kaczmarek. - Impulsy są nabijane, a my nawet o tym nie wiemy i rośnie nasz rachunek. Lepiej więc podejrzanych telefonów w ogóle nie odbierać.

- Zadzwonił do mnie taki podejrzany numer - mówi pani Halina. - Posiadam bardzo dobrą komórkę, która ma wbudowany system pokazujący nie tylko numer, ale też skąd wykonywany jest telefon. Był to numer „+ 247510251” i miejsce „Wyspy Wniebowstąpienia”. Nie odebrałam, nikogo tam nie znam.

Praktyczne rady dla wszystkich

Numery z zagranicy są przeważnie dłuższe od polskich. W ruchu międzynarodowym na początku pojawia się przed numerem „+”, a po nim cyfra wskazująca państwo (z Polski „48”, można więc odebrać) lub „00” a następnie cyfra państwa (j/w).

- Bywa, że różni rzecznicy zapewniają, że możliwa jest mediacja z operatorem, z którego sieci korzystamy, gdy otrzymamy taki astronomiczny rachunek za odebranie telefonu od oszustów - tłumaczy szczecińska rzecznik konsumentów. - Nie liczmy na to. Operatorzy, zarabiający na tych połączeniach, nie są skorzy do mediacji. A poza tym to nie oni odnoszą największą korzyść, a pośrednicy odpowiadający za tranzyt połączenia, którzy są poza polskim zasięgiem.