Szefowie stargardzkich rodzinnych ogrodów działkowych spotkali się z przedstawicielami Krajowej Rady Polskiego Związku Działkowców

Polskie Ogrody Działkowe świętują jubileusz 40-lecia działalności. To czas na podsumowania i podziękowania za współpracę.

Gośćmi spotkania z szefami stargardzkich ROD, którego gospodarzem był prezes Rodzinnych Ogrodów Działkowych im. 4 marca w Stargardzie Stanisław Grudziński, byli Tadeusz Jarzębak, prezes szczecińskiego okręgu Polskiego Związku Działkowców oraz Józef Romanowski z Krajowej Rady PZD.

Przedstawiciele działkowców podkreślali, że liczą na dalszą współpracę i wsparcie władz samorządowych. Uhonorowali symbolicznymi medalami Piotra Mynca, zastępcę prezydenta Stargardu oraz Łukasza Wilkosza, wicestarostę stargardzkiego.
- Są efekty tej współpracy - podkreślał Tadeusz Jarzębak, prezes szczecińskiego okręgu PZD. - Mamy wspólny grunt i wspólny cel.

Jak zapewniał wiceprezydent Stargardu Piotr Mync, ogrody działkowe uwzględniane są w miejskich planach zagospodarowania przestrzennego. Nie ukrywał jednak, że w czasie wybuchu epidemii koronawirusa w Stargardzie było więcej chętnych, niż wolnych działek.

- W czasie pandemii działki okazały się odskocznią - mówił Józef Romanowski z Krajowej Rady PZD. - Niektórzy nawet odbywali tam kwarantanny. Działki są potrzebne. Przede wszystkim seniorom, ale i młodzi są nimi zainteresowani. Ciężko jednak o nowych działaczy, bo to w większości praca społeczna.

Historię Polskiego Związku Działkowców przypomniał Tadeusz Jarzębak, prezes szczecińskiego okręgu PZD.
- Przez te 40 lat związek zrobił wiele dobrego, bez niego ogrody pewnie by się utrzymały, ale nie w takiej formie - mówił Tadeusz Jarzębak. - Ogrody powinny służyć wszystkim, a nie być zamkniętą enklawą. Ale na to potrzebne są pieniądze.

Prezes Rodzinnych Ogrodów Działkowych im. 4 marca w Stargardzie Stanisław Grudziński zapowiedział, że w miarę możliwości w naszym mieście zorganizowany zostanie kolejny festyn senioralno-działkowy.