Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyburzą 23 bloki na Wysokim Wilanowie? W ich miejscu powstaną… nowe bloki. Chodzi o tzw. „Zatokę Czerwonych Świń”

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
Przeciwne wyburzeniom są ruchy miejskie przekonujące, że osiedle jest dobrze zaprojektowane
Przeciwne wyburzeniom są ruchy miejskie przekonujące, że osiedle jest dobrze zaprojektowane Krzysztof Jedynak
Państwowy deweloper chce zburzyć część „Zatoki Czerwonych Świń”. Bloki z lat 80. są częściowo puste. PHN chce w tym miejscu zbudować nowe osiedle. Przeciwne wyburzeniom są ruchy miejskie przekonujące, że osiedle jest dobrze zaprojektowane i należy je remontować, a nie burzyć.

Osiedle dla komunistycznych dygnitarzy na Wysokim Wilanowie powstało w latach 80. Od początku budziło pewne kontrowersje. Po pierwsze, działki zostały wywłaszczone pod budowę szpitala, a finalnie powstało osiedle. Po drugie, w nowych, modernistycznych blokach zamieszkali wysoko postawieni członkowie PZPR i aparatu ówczesnej władzy. Stąd potoczna nazwa - Zatoka Czerwonych Świń.

Mimo złego rodowodu, osiedle Wilanów III sprawdziło się dobrze, nawet po upadku PRL-u. Bloki, o zróżnicowanej architekturze, zaplanowano w ramach całego założenia urbanistycznego ze szkołami, ośrodkiem zdrowia, ale także terenami zielonymi. Niektóre z nich zostały sprywatyzowane – również w atmosferze pewnego skandalu. Innymi do dziś zarządza państwowy deweloper. Okazuje się, że teraz chce je zburzyć.

Przeciwne wyburzeniom są ruchy miejskie przekonujące, że osiedle jest dobrze zaprojektowane

Wyburzą 23 bloki na Wysokim Wilanowie? W ich miejscu powstan...

Wyburzą bloki na Wysokim Wilanowie?

Sprawę kilka dni temu nagłośniła Marta Marczak, kandydatka Miasto Jest Nasze do Rady Warszawy. Aktywistka dotarła do planów Polskiego Holdingu Nieruchomości (PHN), który chce zburzyć znaczą część bloków powstałych w latach 80.

„Właściciel osiedla - państwowa spółka Państwowy Holding Nieruchomości S.A. (PHN) zarządzana wówczas przez osoby z nadania PiS-u, postanawia pewnego dnia, że 23 bloki składające się na cześć osiedla (łącznie około 2 hektary gruntów) należy zburzyć. Po prostu. Nowy pomysł PHN na ten teren? Dwa razy więcej mieszkańców, znacznie większe „apartamentowce”, a wszystko niezgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Jak? W trybie Lex Deweloper, który pozwala ominąć plany” – pisze Miasto Jest Nasze.

Co ważne, w miejscu dawnego osiedle powstać miałoby nowe, większe. Jest to niezgodne z obecnym planem zagospodarowania przestrzennego – co zauważają też aktywiści. Stąd pomysł, by bloki powstały w ramach specustawy zwanej „Lex Developer”.

Dlaczego państwowy deweloper chce burzyć?

Informacja dotycząca Zatoki Czerwonych Świń była szeroko komentowana w mediach społecznościowych. - Państwowy holding postanowił wyburzyć część osiedla na Wilanowie i oddać grunty prywatnym deweloperom – komentowała Magdalena Biejat, kandydatka Lewicy i MJN na prezydentkę Warszawy. Pojawiła się też informacja o możliwym zmniejszeniu powierzchni terenów zielonych. Na jej wpis odpowiedział PHN, odnosząc się też szczegółowo do kwestii wyburzenia.

„Polski Holding Nieruchomości S.A. oświadcza (...) że nigdy nie planował i nie zamierza oddać lub sprzedać innym deweloperom należącej do niego nieruchomości w Warszawie, na tzw. Wilanowie Wysokim.”

Następnie PHN wyjaśnia, że wspomniane bloki są „stare i zdegradowane”. Obecnie wiele z nich nie jest też zamieszkałych. Stąd pomysł, by je wyburzyć, a na ich miejscu postawić nowe. W sumie w rejonie al. Wilanowskiej i ul. Marconich, w czterech etapach, powstać miałoby szesnaście budynków na ok. 600-800 mieszkań. Co ważne, nie byłoby to apartamentowce, a mieszkania „w średnim standardzie”.

W oświadczeniu czytamy:

„W kompleksie (...) przewidziano ogólnodostępne urządzone tereny wypoczynku oraz rekreacji lub sportu o powierzchni ok. 0,5 ha, usytuowane w środku projektowanego osiedla oraz przedszkole dla 120 dzieci wraz z placem zabaw, również z zaplanowaną zielenią. Terenów zielonych będzie więcej niż dotychczas” - przekonuje deweloper.

Co ważne, pomysł na osiedle jest na etapie analiz. Spółka nie wie kiedy rozpoczną się prace przygotowawcze, ani tym bardziej budowa. Nie wiadomo nawet ile dokładnie będzie tu mieszkań. Biorąc pod uwagę czas realizacji podobnych inwestycji w Warszawie, możliwe jest, że prace w tym miejscu rozpoczną się dopiero za kilka lat. O ile w ogóle dojdą do skutku. Należy pamiętać, że zgodę na inwestycję w ramach specustawy „Lex Developer” musi wydać Rada Warszawy. Na razie stołeczni radni nie rozpatrują wniosku dotyczącego Wilanowa Wysokiego.

Polecjaka Google News - Warszawa NaszeMiasto
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto