Nie jest tajemnicą, że niektóre żony są bardziej czujne na temat ilości płynów, spożywanych przez ich mężów niż strażnicy diety na pilnowaniu cukru w dziecięcym przedszkolu. I oto właśnie na ratunek przychodzi "koszyczek ratunkowy", stworzony z myślą o mężczyznach, którym żony nie pozwalają bawić się przy stołach weselnych.
Instrukcja na stoliczku brzmi jasno: "Dla panów, którym żony nie pozwalają bawić się przy stole". To jakby sygnał SOS ,dla tych pechowców, którzy muszą ukrywać swoje zwyczaje weselne przed spojrzeniem dezaprobaty ze strony swoich lepszych połówek.
Przypomina, to nieco sceny z filmów szpiegowskich, gdzie agenci ukrywają się w ukrytych schowkach, z tym że w tym przypadku, jest to misja konsumpcyjna. Legendy już krążą na temat tego magicznego miejsca - mówi się, że niejeden mężczyzna wzruszony widokiem "koszyczka ratunkowego" wzruszony zapłakał, nawet jeśli sam mógł bawić się przy stole.
Toaletowy bohater zdobył serca gości weselnych, udowadniając, że nawet najbardziej zwyczajne miejsca, mogą być areną bohaterskich, i humanitarnych odruchów. Czy to tylko przebrzmiała anegdota czy rzeczywiście wartościowy gest humanitarny? Możemy tylko przyjąć postawę badawczą i czekać, czy "koszyczek ratunkowy", stanie się standardowym wyposażeniem weselnych toalet męskich. Jedno jest pewne - toaletowa rewolucja zaczęła się od tego maleńkiego, białego stoliczka.
Autor zdjęć relacjonował, iż w damskiej toalecie również znajdował się "koszyczek ratunkowy". Lecz na nim znajdowały się inne akcesoria: tampony, rajstopy, nici, itp. Cóż, jaka toaleta, taki koszyczek.
W naszej redakcji również wyczuć można było wzruszenie. Dziękujemy w imieniu tych wszystkich, którym żony nie pozwalają rozwinąć skrzydeł publicznie :)
Oni dostali się do Europarlamentu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?